kobiety.net.pl

Nazwa: Hasło:
 
Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się
» Polityka cookie Kobiety.net.pl

Strona główna   Dom   Kariera   Rodzina   Styl   Zdrowie   Związki   Życie   Klub  

 
Szukaj

   





 
Ankieta
Czy kobiety w Polsce są dyskryminowane w pracy?





 
 

Historia makijażu
2017/5/15 11:50:00

Kobiety na całym świecie pragną pięknie wyglądać i robią wszystko, żeby podkreślić i uwydatnić to, czym je obdarzyła Matka Natura. Która z nas nie czuje się lepiej, pewniej, piękniej choćby z delikatną kreską na powiece, czy z policzkami muśniętymi różem?

Już w starożytności kobiety znalazły sposób i środki, by naturalnie upiększać swoje lica. Chociaż w każdym kręgu kulturowym, w każdej epoce wyobrażenia o ideale piękna znacznie się różniły, to jedno je łączyło: preferowany typ urody umiejętnie podkreślano odpowiednim makijażem.

Można z pewnością stwierdzić, że wzorem idealnego egipskiego makijażu i urody była Nefretete. Słynne popiersie żony Echnatona pozwala nam poznać cechy makijażu, jakie obowiązywały w ówczesnym czasie. Kanony piękna przede wszystkim uznawały jak najjaśniejszy odcień skóry, unikano działania słońca, a kobiety pudrowały twarz jasną ochrą, a nawet rysowały na twarzy delikatne błękitne żyłki, aby tym jeszcze bardziej uwydatnić delikatność skóry.

Jak egipskie kobiety podkreślały oczy? Obrysowywały je czarną lub zieloną kredką, aby kształtem przypominały migdał, a przy zewnętrznym kąciku oka rysowały przedłużoną linię aż do skroni, wypukłą część powieki malowały natomiast zieloną farbą z malachitu, czyli z zielonej rudy miedzi. Zielony kolor symbolizował płodność, a czarne kreski wokół oczu miały chronić przed "złym okiem". Brwi najczęściej goliły, a następnie nadawały im poprawny kształt i kolor węglem. Usta malowały na pomarańczowy lub jaskrawy czerwony kolor, zazwyczaj barwiły ochrą, a ich kontur dokładnie obrysowywały. Henna używana była do malowania paznokci zarówno rąk jak i stóp, barwiono je na czarno.

Już wtedy kobiety bardzo martwiły się pojawiającymi się zmarszczkami, na które sporządzały specjalne kremy z wosku i oliwy, a sproszkowanym alabastrem ścierały martwy naskórek, by cerę uczynić gładszą.

Egipcjanie szczególną uwagę zwracali na makijaż oczu. Związane było to zarówno z obrzędami religijnymi, jak i... ze względów higienicznych. Makijaż chronił oczy przed stanami zapalnymi wywoływanymi przez kurz, słońce i owady, które dawały się we znaki zwłaszcza podczas wylewów Nilu. Każda kobieta już od starożytnych czasów marzyła o „firankach z rzęs" wiec by uzyskać taki efekt przyciemniały je i usztywniały mieszaniną naturalnych substancji: sadzy, oliwy i białka.

W Starożytnej Grecji i Rzymie, podobnie jak w Egipcie, kanonem kobiecego piękna była jasna, alabastrowa cera. Wyrazisty makijaż był przywilejem greckich kurtyzan, które twarz pokrywały grubą warstwą ołowianego bielidła, policzki „rumieniły" farbami roślinnymi, wargi malowały na jaskrawoczerwony kolor, a oczy mocno podkreślały czarnym węglowym ołówkiem.

Japońskie kobiety nakładały na twarz grubą warstwę pudru zwanego „oshiroi", który zrobiony był tylko z naturalnych składników: z mąki ryżowej oraz ekstraktu kwiatu krokosza barwierskiego. Usta i policzki barwiono na czerwono tylko naturalnymi barwnikami. Chińczycy, natomiast, wymyślili m.in. tusz do rzęs, bez którego trudno jest się obejść współczesnej „pudernicy". Także z Chin pochodzi znany nam dziś makijaż permanentny.

Za czasów Średniowiecza upadła higiena, lecz nie przeszkodziło to europejskim damom poprawiać mankamenty urody w zaciszu swoich komnat. W ukryciu malowały usta i dziąsła korą z pnia lub korzenia orzechowca. Tak jak w Starożytności modne były blade lica, dlatego damy wybielały sobie cerę kleikiem z mąki owsianej i z węglanu ołowiu lub kadzidłem i mlekiem. W średniowiecznej Polsce popularną pomadką do ust była... krew węża, która nie tylko farbowała wargi, ale i pomagała w pozbyciu się nieprzyjemnego zapachu z ust.

Jak można zauważyć, kobiety już przed wiekami stosowały naturalne sposoby dla poprawy urody, sięgały po wszystko, czym można było wydobyć biel lica, czerwień warg, czerń brwi, róż policzków itd.

Najbardziej popularnym kosmetykiem był..PUDER i tak jest do dziś!

Starożytne kobiety chcąc przydać sobie nieco więcej urody używały do tego przedziwnych substancji: ołowiany pył, kredę, różne rodzaje mąki, puder ze zmiażdżonych pereł. Były to substancje naturalne, ale większość z nich była nietrwała a i często trująca, ponadto w upalne dni makijaż po prostu spływał z twarzy.

W roku 1750 we Francji powstała pierwsza manufaktura pudru - „Houbigant”. Ta sama wytwórnia, lecz pod inną nazwą, produkuje kosmetyki do dziś! To słynne Bourjois. Jaki skład miały pierwsze pudry? Niezbyt ciekawy, gdyż składały się z nieomal samego talku, a ten, jak wiemy, nie był i nie jest zbyt „zdrowy”. Moda wówczas dyktowała konieczność pokazywania niemal białej, porcelanowej cery. Pudru używali wszyscy! Kobiety i mężczyźni. Pudrowało się nie tylko twarz, ale również dekolt, ręce, nawet nogi i biust!!!.. Puder stał się nie tylko środkiem upiększającym. Miał też chronić przed bakteriami, które wówczas odkryto oraz tuszować… brud!… Francuzi epoki Wielkiej Rewolucji stronili od mycia…

Pierwsze pudry w kremie pojawiły się w latach 90. Aplikacja była łatwiejsza i przyjemniejsza, a poza tym takowy puder posiadał spore właściwości matujące i kryjące. Ostatnim wynalazkiem był puder w kulkach. Współczesne kobiety mogą przebierać i wybierać wśród nieograniczonej liczby odcieni, właściwości, konsystencji itp.

Są, zatem: pudry w kamieniu, które nadają skórze równy koloryt, a także modelują owal twarzy, pudry sypkie, idealne do wykończenia makijażu, pudry rozświetlające, które przy jednoczesnym matowieniu rozświetlają skórę tysiącem mikroskopijnych drobinek, róże do policzków, których muśnięcie podkreśla kości policzkowe i dodaje młodzieńczego wyglądu, itd.

Przez ostatnie dziesięciolecia rozwijały się i królowały syntetyczne kosmetyki do makijażu.

Niestety większość tych produktów ma skutki uboczne, które zamiast upiększać i pielęgnować, szkodzą cerze. Powodują one alergie, podrażnienia, trądzik, wypryski, rumień itd. Wystarczy wspomnieć choćby o „wszędobylskich” parabenach, które przedłużają trwałość naszych kosmetyków, w zamian powodując alergiczne stany zapalne skóry (wyprysk kontaktowy, egzemy typu pokrzywki, rumień), do tego wchłaniają się ze skóry do krwi i limfy! Sam talk, występujący niemalże w każdym kosmetyku kolorowym posiada właściwości fizykochemiczne, którym przypisuje się powstawanie nowotworów. Mało tego, talk z łojem, potem i kosmetykami tworzy izolującą mazistą substancję zaburzającą oddychanie i czynności wydzielnicze skóry. A stąd już tylko krok do rozwoju stanów zapalnych.

Alternatywą są naturalne kosmetyki do makijażu: bezpieczne, przyjazne dla skóry, w wielu przypadkach nawet lecznicze, o ciekawej gamie kolorystycznej stworzonej przez samą Naturę. Natura jest nieskończonym źródłem inspiracji, a połączenie jej bogactw z współczesnymi technologiami pozwala na wyprodukowanie ekologicznych i biozgodnych kosmetyków do makijażu, bez straty na atrakcyjności.

Jakie składniki najczęściej spotkamy w naturalnych recepturach podkładów, szminek, czy tuszy do rzęs?

Przede wszystkim naturalne pigmenty pozyskiwane z roślin, skał, minerałów. Bardzo popularnym barwnikiem BIO pomadek jest np. czerwień makowa, czy ekstrakt z hibiskusa, które to poza walorami koloryzującymi posiadają właściwości pielęgnacyjne. Najcenniejsze oleje roślinne służą jako baza do podkładów i błyszczyków. Znajdziemy wiec: olej jojoba, słonecznikowy, wszelkiego rodzaju maceraty, olej z pestek moreli itp. W roli humektantu stosuje się naturalny kwas hialuronowy o niskiej masie cząsteczkowej. Nie znajdziemy wśród składników pochodnych silikonów, parafiny, wypełniaczy, utrwalaczy itp.

Używając naturalnych kosmetyków do makijażu nie narażamy się na alergie, stany zapalne, skóra oddycha i promienieje naturalnym blaskiem, a „zjadając” naturalną pomadkę do ust, nie musimy się zastanawiać ile szkodliwej chemii właśnie zjedliśmy.




()


 
 

WyslijPowiadom znajomego DrukujWersja do druku LinkDodaj link Kanal RSSKanal RSS

Zainteresował Cię ten artykuł? Przeczytaj podobne. Kliknij i wybierz temat: Biolander, makijaż, pielęgnacja urody, starożytny Egipt, średniowiecze


 


 


 

Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »